Muzyka książki filmy

Missy Seepy

Witaaam!
Ja zachęcam do przeczytania "Forresta Gumpa" autorstwa Winstona Grooma.
Ten to dopiro miał przygody. (;

Forrest to ucieleśnienie prostoty i niewinności, współczesny Kandyd, którego losy jakby przypadkiem splatają się z istotnymi wydarzeniami najnowszej historii Ameryki: walczy w Wietnamie i spotyka prezydenta Johnsona, zostaje mistrzem ping-ponga i ratuje od utonięcia Mao Tse-tunga, leci w kosmos z nabzdyczoną major Fritch i orangutanem Zuzia, spotyka prezydenta Nixona, osiąga sukcesy jako zapaśnik i szachista, ucieka z planu filmowego z Raquel Welch, zakłada hodowlę krewetek i w końcu zostaje milionerem. Nigdy też nie przestaje być wierny Jenny - swojej wielkiej miłości z lat szkolnych. Jest żywym dowodem na to, że wcale nie trzeba być mądrym, by do czegoś dojść, wystarczy niezniszczalny optymizm i pogoda ducha!

Forrest zawsze chciał dobrze. Uratował życie Mao (z czego nie byli zadowoleni Amerykanie), no i kolegom na wojnie w Wietnamie (gdy go ktoś pytał, co myśli o wojnie, odpowiadał: "to jedno wielkie gówno"). Dał też pracę starym znajomym i w ogóle... (;
Poza tym wcale nie był taki głupi. Fizyka kwantowa i skomplikowane obliczenia nie sprawiały mu trudności.

Hmm, cóż jeszcze mogę powiedzieć? Chyba tyle, że przy czytaniu Forresta Gumpa jest niemało śmiechu. (;

valyness

A może warto się skusić? Very Happy

Missy Seepy

warto, warto. daję słowo, że się spodoba. ^^.